poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Idealna niania

Miałam opisać nasze poszukiwania idealnej niani prawie miesiąc temu ale ... no wyszło, jak wyszło i opiszę dzisiaj :-)

Zaczęliśmy od umieszczenia ogłoszenia na jednym z darmowych portali internetowych. Niemal od razu rozdzwonił się telefon. Serio, nie sądziłam, że aż tyle osób szuka pracy w charakterze opiekunki do dziecka albo pracy w ogóle - jakiejkolwiek. Mnóstwo kobiet "odpadło" (ale to strasznie brzmi!) już na etapie rozmowy telefonicznej.
Dziewiętnastolatkom (a tych było najwięcej) od razu dziękowałam - nie wiem czy taka młoda osoba, od razu po szkole, dobrze zajęłaby się Manią.
Starsze panie rezygnowały same, dowiedziawszy się, że mieszkamy na 4 piętrze bez windy.
Był też jeden pan, właściwie chłopak - 29 lat, podobno z doświadczeniem. Hm... dyskryminacja? Chyba tak. Ale nie zostawiłabym mojej córci sam na sam z zupełnie obcym facetem w domu. Wyobraźnię mam zbyt wybujałą a sytuacji nie polepsza fakt, że pracuję w instytucji zajmującej się zwalczaniem przestępczości i różnych rzeczy się naczytałam...

Ostatecznie umówiłam się z pięcioma paniami. Tylko jedna z nich nie wzbudziła mojej sympatii. Nie zapytała nawet jak dziecko, którym miałaby się zajmować ma na imię. Interesowało ją jedynie czy ABY NAPEWNO śpi w dzień trzy godziny.

Ostatecznie wybraliśmy panią około 50 letnią, która dwa lata zajmowała się dziewczynką dwa bloki dalej. Oczywiście skontaktowałam się z mamą tej dziewczynki. Powiedziała że była bardzo zadowolona z Pani Joli i szczerze ją poleca. Mam nadzieję, że dokonaliśmy dobrego wyboru...wszystko okaże się w połowie września :-)

4 komentarze:

  1. no w końcu!!! myślę że taki wybór to nie lada wyzwanie , mam nadzieję że dobrze wybraliście :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata ja WIERZĘ w to, że dobrze wybraliśmy :-)

      Usuń
  2. No to super, koniecznie napisz później jak się niania spr`awdziła :)

    OdpowiedzUsuń