czwartek, 24 lipca 2014

Żłobkowi mówimy "NIE"!

Tutaj pisałam o tym, że nie wiemy czy zatrudnić opiekunkę czy wysłać Manię do żłobka. Padło ostatecznie na to, że będziemy szukać kogoś kto dobrze zajmie się naszą Córką. Stwierdziliśmy, że TEN żłobek to nie jest miejsce dla niej.

Nic nie mam do żłobków jako takich, ale w naszej mieścinie od dawna nie było żadnego a od września powstaje grupa żłobkowa przy przedszkolu - prywatna. I co mi się tam nie podoba? To:
- grupą 15 rocznych i ponadrocznych dzieci zajmować się będą 3 opiekunki (wg mnie TYLKO)
- żłobek będzie przy przedszkolu - zostaną wydzielone dwa małe pomieszczenia dla maluchów, w tym jedno z nich służyć będzie tylko do spania - dzieci będą się gnieździć jak sardynki w puszcze
- budynek jest nieogrodzony, stoi przy samej ulicy, wokół bloki, plac zabaw (taki wspólny, osiedlowy) gdzieś daleko - jak jedna opiekunka wyjdzie z 5 dzieci? Przecież nie wszystkie roczniaki dobrze chodzą, a te które opanowały tę umiejętność nie zatrzymają się na komendę "stop!"
- jedzenie własne - a ciepłe ziemniaki, ryż, makaron, kasza? odgrzewane nie są najsmaczniejsze

Poza tymi wymienionymi mam tysiące innych wątpliwości.
Jeśli chodzi o opiekunkę to też je mam ale trochę mniej :-)

Jutro opiszę spotkania z potencjalnymi opiekunkami...

środa, 16 lipca 2014

Strach ma wielkie oczy...

No ma! Ogromne! :-)
Ale zacznę od początku...

Jakiś czas temu moja kuzynka poprosiła Tatę Mani żeby został chrzestnym dla jej synka Huberta. Oczywiście się zgodził. Wszystko super, bo nie miał dotąd żadnego chrześniaka, ale....

ale jak Mania to zniesie? Damy radę z nią dojechać? Jak tam zaśnie?

Wszak do przyszłego chrześniaka 200 km drogi, a Mania z trudem jest w stanie usiedzieć w aucie 15 minut...
Trzeba jechać w sobotę i wrócić w poniedziałek więc jak Mania tam zaśnie skoro nie nocowała poza domem...
Jak zaśnie w dzień skoro potrzebuje 30 min ciszy żeby zapaść w sen..

A Mania zrobiła nam niespodziankę:-)
- większą część drogi przespała a później prawie nie marudziła
- zasypiała i w dzień i w nocy bez trudu, bez płaczu i spała calutką noc
- niemalże natychmiast się odnalazła w "nowym" domu i wśród właściwie nieznanych jej osób.

WNIOSEK: Musimy częściej podróżować ;-)